Okolo godziny 21.00 jest nasz pociag do Simferopola, bedziemy jechali w wagonach sypialnych piwerwszy raz w zyciu:)
Nie wyglada to zaciekawie na pierwszy rzut oka, ale jest super.
W przedziale jest cieplo siedzi jedna pani, ostatni przedzial kolo toalety.Tak to wyglada gdy sie kupuje bilet w dzien odjazdu, i tak dobrze ze mamy bilet.
Konczy sie na 3 osobach, obok nas 4 hiszpanow probuje otworzyc okno;)powodzenia okna sie nie otwieraja tlumacze im oni nie moga w to uwierzyc, jada na Kazantip festival w Eupatorii.
Pani z obslugi przynosi posciel, cale szczesci bo przez chwile myslelismy ze jedziemy na brudnych materacach.
Klimatyzacja na noc wylaczona, jest goraco! Dopiero nad ranem zalaczyli klime .
Po drodze pociagiem trzesie tak jakby mieli dziurawe tory tak samo jak drogi...
Co jakis czas budzi nas mocne trzesienie, mozecie sobie wyobrazic jakie sie ma sny, pociag sie wykoleja etc.
Rano budzi nas konduktor jaks godzine przed Simferopolem, oferuje nam herbate 2UAH czasem 3UAH podobno zalezy od pociagu.
W pociagach mozna jesc i pic do woli co chwile przechodzi ktos z napojami a na stacjach starsi ludzie sprzedaja pierogi, brzoskwinie,ryby ...
Pociag z 12godzin ktore jedzie stoi na stacjach jakies 3 godziny!!