To jest super zajecie;
zapytali mnie czy chce zostac w fabryce( tak glupie imie na winery nie wiem jak to zastapic? winnicy),
zgodzilem sie od razu...
mialem troche dosc obcinania winogron, wiec moim zajeciem bylo czyszczenie kontenerow na wino wielkosci malego pokoju w mieszkaniu;)
Jak mi kazano wejsc przez male drzwiczki z przodu kontenera, nie wierzylem ze tak sie tam wchodzi:)
Obszedlem kontener do okola...i co?
Nie ma innego wejscia:)
ale byl ubaw....
(patrz zdjecia)